potrzebuję kopa
O sytuacji w mojej pracy pisałam ostatnio. Niestety po wszystkich rozmowach nie mam żadnej odpowiedzi. Nie wiem jak to rozumieć. Wypłata nie daje złudzeń. Mają mnie w nosie... a na to się nie zgadzam. Znalazłam 3 oferty na które realnie wydaje się, że mam szansę i będę wysyłać CV muszę tylko wysmażyć list motywacyjny. Jakoś ciężko mi to idzie. Mimo złości na aktualną sytuację obawiam się zmiany więc trudno mi cokolwiek.Czuję coś na kształt niemocy ale wiem, że muszę się ogarnąć. Wszystko jakoś się złożyło. Młody codziennie płacze w żłobku jak go zostawiam... a już tak nie było. Ufam, że będzie lepiej. Chciałabym, żeby wywiązywali się z regulaminu i oddali nam kasę za to za co nie odliczyli... Takie życie