"huraoptymizm" czy czarna dziura ?

Moje emocje są gdzieś pośrodku między wielkim optymizmem a czarną dziurą.
Wyniki badań nijakie. Marker w normie - czyli raczej nie nowotwór, ani endometrioza. Z drugiej strony to coś powiększyło się o 7 mm w ciągu 2 tygodni - czyli raczej niezbyt dobrze, bo błąd pomiaru nie jest tak duży... Lekarz nie powiedział, wszystko dobrze.
Zawiesiłam się gdzieś w myślach. Skierowanie do kliniki dostanę za tydzień.
Czekam

Komentarze

  1. Kochana będzie dobrze, musi być...
    Trzymam kciuki...

    OdpowiedzUsuń
  2. Najważniejsze, że nie to, co najgorsze. Oby okazało się czymś, czego łatwo i szybko można się pozbyć. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      mam nadzieję, na szybkie pozbycie się tego czegoś

      Usuń

Prześlij komentarz