wiosna

Wiosna rozpoczęła się wielkim "bum" ... dla nas to była końcówka choroby Młodego.
Nieświadomi alergii w ostatnią niedzielę wybraliśmy się w piękne miejsce... pełne pyłków.
Niestety zawróciliśmy ze spaceru. Młody kichał, katar leciał z nosa, łezki z oczu... taki był biedny...
Wizytę u alergologa mamy w lipcu więc musimy poczekać ale jakoś damy radę. Póki co ustalamy czy kaszel teraz też jest alergiczny...

Powoli planujemy wakacje. Młody ma wolny sierpień od żłobka. W zasadzie to 3 tygodnie. Udało się, że tydzień weźmie Babcia, my po tygodniu, a urlop planujemy na wrzesień. Mam nadzieję, że się uda. Bardzo tego wszyscy potrzebujemy. Już po nocach śnię o morzu...
Ach..

Komentarze

  1. Ale się ten Wasz maluch namęczy... Współczuję.
    Ach, wakacje...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się namęczy a my z Nim ale takie życie ;)
      Wakacje znów będą wakacje :):)

      Usuń
  2. Wyjazd wakacyjny chyba nas w tym roku ominie... Będzie noworodek w domu i remont kolejny się szykuje... a też za morzem tęsknię!
    Młodego rozumiem, sama zaczęłam kichać, jak zwykle :P ale pediatra coś na alergię powinien mu przepisać, nawet zyrtec trochę łagodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z noworodkiem też nie jechaliśmy ale po 2 latach braku wakacji postanowiliśmy że w końcu pojedziemy.
      Pediatra dał nam już leki więc będzie lepiej. Zobaczymy co dalej.

      Usuń

Prześlij komentarz