na minusie

Wczorajszy dzień był dla nas kiepski.
Od rana miałam wrażenie, że Młody coś nie taki jakoś cieplejszy ale termometr nie pokazał nic ponad 37. Pomyślałam zęby i zawiozłam do żłobka.
Niestety ok 13:30 wyskoczyła mu gorączka 38. Trzeba Go było odebrać. Jak dojeżdżaliśmy Pani dzwoniła, że ma już 39 i robią Mu chłodną kąpiel więc strach nas obleciał, ale dzięki ich poprawnej reakcji - schładzaniu ciałka udało im się zbić do 38 i jakoś dojechaliśmy do domku. Dziś poszli Chłopcy do Pani Doktor. Zobaczymy co powie.
Oczywiście dodatkowo okazało się, że jedna zaległa kasa nadal nam nie przyszła więc jesteśmy przed Świętami na minusie. Karta kredytowa pójdzie w ruch - trudno. Jakoś trzeba sobie radzić.

no i tak...

Komentarze

  1. Czasem tak bywa. W takich momentach dobrze, że taka karta istnieje.
    Wesołych świąt :-)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz