czas
W większości nie mam czasu. Czemu? Ot sprawa "losowa". Młody już 3 tydzień zaczął bez chorowania (!) więc w żłobeczku siedzi a ja... powinnam mieć czas. Tylko, że go za wiele nie mam... wycieraczka "zaatakowała" moją Mamę i noga w gipsie... calutka w gipsie. Już miesiąc jak po żłobku chodzę i dotrzymuję towarzystwa, robię zakupy co trzeba. Niby taka sytuacja że nie tylko ja jestem... ale dzieląc się i tak jest tego sporo. Choćby dotrzeć w dwie strony... Wybaczcie braki wpisów wcześniej. Więcej będzie jak wrócę do pracy ;)
Poza tym w wypunktowanym skrócie:
*Młody
Chodzi, tupta, czasem jak się rozpędzi to biega, choć nogi się plączą to daje radę. Pierwsze buty kupione więc spacery nabrały nowego wymiaru ;)
Z alergią walczymy eliminując co trzeba. Od grudnia prowokacje nabiałem.
Zdrowie nawet lepiej. Najpierw było zapalenie oskrzeli, angina a teraz zdrowie...
Żłobek Mu się podoba. Panie też się podobają ;) Daje radę
*Małżu
Od jutra ma urlop więc będziemy załatwiać... dużo załatwiać, telefony, zakupy itp.
Daje radę
*Ja
Za 3 tygodnie do pracy (!!) Niby, że już, że szybko. A mnie wcale nie wydaje się szybko. Choć mogłabym pobyć w domu mam ochotę coś robić innego. Iść do pracy.
Ogarniam co trzeba.
Też daję radę.
*Goście
Byli. Miło było. Wiele kontrowersji ( w kwestii zachowań do Młodego i Kuzyna) ale o tym osobny post będzie który zapewne wielu może się nie spodobać. Takie życie..
Dużo byłoby do pisania ale pranie czeka i jeszcze kilka innych spraw.
Do napisania
Poza tym w wypunktowanym skrócie:
*Młody
Chodzi, tupta, czasem jak się rozpędzi to biega, choć nogi się plączą to daje radę. Pierwsze buty kupione więc spacery nabrały nowego wymiaru ;)
Z alergią walczymy eliminując co trzeba. Od grudnia prowokacje nabiałem.
Zdrowie nawet lepiej. Najpierw było zapalenie oskrzeli, angina a teraz zdrowie...
Żłobek Mu się podoba. Panie też się podobają ;) Daje radę
*Małżu
Od jutra ma urlop więc będziemy załatwiać... dużo załatwiać, telefony, zakupy itp.
Daje radę
*Ja
Za 3 tygodnie do pracy (!!) Niby, że już, że szybko. A mnie wcale nie wydaje się szybko. Choć mogłabym pobyć w domu mam ochotę coś robić innego. Iść do pracy.
Ogarniam co trzeba.
Też daję radę.
*Goście
Byli. Miło było. Wiele kontrowersji ( w kwestii zachowań do Młodego i Kuzyna) ale o tym osobny post będzie który zapewne wielu może się nie spodobać. Takie życie..
Dużo byłoby do pisania ale pranie czeka i jeszcze kilka innych spraw.
Do napisania
No to fajnie, że wszystko jest w porządku. Dobrze że zdrówko dopisuje i żłobek się podoba...
OdpowiedzUsuńTe trzy tygodnie szybko zlecą, oj szybko :)
Nie wiem jak to jest...rano napisałam jedno, a popołudniu Młody dostaje wysokiej gorączki.
UsuńTrzy tygodnie to nie dużo ale i dużo ;) jedno pewne już myślę o pracy.,.
Chętnie przeczytam ten kontrowersyjny post ;)
OdpowiedzUsuńWiking też chodzi, ale na dworze nie chce, tylko po domu. On chyba nie kojarzy, że na dworze można się poruszać inaczej niż w wózku albo chuście :P
Miło, że ktoś chętnie przeczyta :))
UsuńMłodemu trochę zajęło pojęcie możliwości poruszania się poza domem na własnych nogach :) nie biega super chętnie ale spaceruje ;)