Co zmęczenie robi z człowiekiem ;)
Matka, jeszcze początkująca to zazwyczaj człowiek niedospany i często (o ile nie zawsze) zmęczony... Różne bywają objawy powyższego zestawienia ;) czasem całkiem śmieszne.
Jak to u mnie bywa?
Szybka poranna toaleta. Jeszcze tylko włosy psiknąć lakierem i będę gotowa do wyjścia. Psik psik.... co ten lakier tak pachnie? Patrzę, w ręku perfumy... dobrze, że moje a nie Małża ;)
Inny poranek. Młody zajęty chrupkiem kukurydzianym. Zmierzam do wc w pewnym celu... chwytam za klamkę otwieram... a tam korytarz i winda... kurtyna opadła ;)
Żeby nie było, że tylko ja jestem nieprzytomna... Tatuś również miewa dziwne zachowania szczególnie o poranku ;)
Przygotowuję kiedyś śniadanie i słyszę ściszony rechot z łazienki. Po jakieś chwili Małżu wchodzi do kuchni i obwieszcza że umył sobie zęby mydłem w płynie... nie pytałam czy poprawił pastą, w końcu nie moje zęby ;)
Przy okazji na słuch Mu się rzuciło. Rozmawiamy o działce dziadków i mówię Mu
- ma 16 arów
- co?
-16 arów
- jaki rów?
- nie rów, tylko arów, 16 arów...
Takie to nasze życie bywa ;)
Jak to u mnie bywa?
Szybka poranna toaleta. Jeszcze tylko włosy psiknąć lakierem i będę gotowa do wyjścia. Psik psik.... co ten lakier tak pachnie? Patrzę, w ręku perfumy... dobrze, że moje a nie Małża ;)
Inny poranek. Młody zajęty chrupkiem kukurydzianym. Zmierzam do wc w pewnym celu... chwytam za klamkę otwieram... a tam korytarz i winda... kurtyna opadła ;)
Żeby nie było, że tylko ja jestem nieprzytomna... Tatuś również miewa dziwne zachowania szczególnie o poranku ;)
Przygotowuję kiedyś śniadanie i słyszę ściszony rechot z łazienki. Po jakieś chwili Małżu wchodzi do kuchni i obwieszcza że umył sobie zęby mydłem w płynie... nie pytałam czy poprawił pastą, w końcu nie moje zęby ;)
Przy okazji na słuch Mu się rzuciło. Rozmawiamy o działce dziadków i mówię Mu
- ma 16 arów
- co?
-16 arów
- jaki rów?
- nie rów, tylko arów, 16 arów...
Takie to nasze życie bywa ;)
Oj mnie też to czeka :D Oj oj będzie się działo... Jak dobrze, że nie mamy mydła w płynie, a ja nie używam lakieru do włosów :P Ale pewnie będą inne suprajsy :P
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że będzie się działo ;) co rusz to coś nowego :D
UsuńJa kiedyś umyłam zęby szczoteczką męża :-D Ale to jeszcze na długo przed pojawieniem się dziecka :-P
OdpowiedzUsuńMnie się też to zdarzało :D głównie w ciąży :P
Usuńmam podobnie, po tych studiach jestem tak wypompowana z życia, że też się łapię na podobnych rzeczach z roztargnienia i zmęczenia ;))
OdpowiedzUsuń;) ale dzięki temu jest weselej ;P
UsuńHaha :))
OdpowiedzUsuńNo ale musze przyznać, że mnie się coś takiego nie przydarzyło :)
gratulacje !! ;) u nas to ostatnio norma ;P
UsuńSpoko... Ja kiedyś byłam tak niewyspana, że w łazience chwyciłam mydło i zamiast się umyć, to zdecydowanym ruchem wrzuciłam je do kibla. Nie mam pojęcia czemu xD Potem chwilę do mnie docierało, co się w ogóle stało :)
OdpowiedzUsuń:D u nas WC jest osobno ale jakby było razem to ja nie wiem co by było ;)
Usuń