słoik dżemu agrestowego...

Ostatnio mało piszę ale jakoś się nie składa...
Dziś zjadłam cały słoik dżemu agrestowego - miał poprawić mi humor... niestety nie udało się

Maluch chyba przechodzi skok rozwojowy 4 mca więc marudzi i płacze na zmianę czasem Mu przechodzi ale to dość rzadkie zjawisko. Wysypka ( jak część z Was sugerowała) to uczulenie ale póki co nie znalazłam winnego.

U Małża w pracy kiepsko. Na poważnie szuka innej. Długa przykra historia, szkoda pisać. Niby 200 zł miesięcznie mniej to dla jednych niewiele ale dla nas to konkretna kwota....

Ostatnio byli u nas znajomi. Okazało się, że w prezencie ślubnym dostali nowe mieszkanie jakoś 30 metrów. W sumie fajnie na start nie mają kredytu. W pewnym momencie rozmowa zeszła na nasze mieszkanie... On, że dobrze że udało się kupić, że fajna wielkość... Ona, że nigdy nie kupiłaby takiego czegoś bo nawet na balkon nie da się wyjść bo przecież może się coś urwać... wszystko byłoby ok gdyby nie sposób wypowiadania opinii. Zrobiło mi się przykro, bo to, że coś się komuś nie podoba można powiedzieć tak, żeby nie sprawiać przykrości. Nam się podoba i to jest to na co nas stać....

Głupie rady wszelkich cioć i znajomych zostawiam bez komentarza i robię swoje... jedno mnie szczególnie zdziwiło jak zostaliśmy zapytani czy Mały już siada... chciałam odpowiedzieć że nawet już chodzi i mówi ale się powstrzymałam.

Poza tym wyglądam wiosny, będzie pozytywniej

Komentarze