stan na 1 września

Dziś będzie monotematycznie...

Wyprawka
Posiadamy: łóżeczko i to co do niego trzeba, wanienkę, przewijak, rożek, husteczki, patyczki, pieluchy do szpitaka, krem do pupy i ubranka "pakiet startowy".
Wózek w trakcie realizacji, podobnie inne rzeczy mniej czy bardziej potrzebne.

Wybór szpitala w fazie finalizacji - w sobotę odwiedziliśmy ostatni i chyba na ten się zdecydujemy. Dla mnie dużym plusem pod kątem warunków jest to, że każda sala porodowa niezależnie czy jest się z osobą towarzyszącą czy nie jest taka sama. Sale poporodowe mają każda swoją łazienkę więc nawet w czwórce jak dla mnie jest ok. Z innych aspektów za plus ważam to, że nie szpital nie pozwala na wynajmowanie położnych "dla siebie", podobnie z innymi usługami. Każdy kto jest w szpitalu ma daną zmianę i już. Oczywiście jeśli weźmiemy i na lewo zapłacimy żeby położna była jako osoba towarzysząca to może być, ale jak już kiedyś pisałam dla mnie nie wchodzi to w grę ( z różnych powodów) wolę Małża i już. Dodoatkowo po rozmowie w 3 miejscach z różnymi paniami położnymi, salowymi i innymi poczułam tam dobrą atmosferę "do czlowieka" mimo jednej wpadki Pani z Izby przyjęć, ale to jej wybaczam. Inne aspekty jak oddział neonatologiczny oczywiście spełnione. Dziś jeszcze porozmawiamy z Małżem i podejmiemy ostateczną decyzję.

Sprawy inne.
Jutro do Pana G z wynikami badań. Niestety zaczęłam tyć na potęgę :/ a nie jem za dwoje, ruszam się a  mimo to waga leci w górę szybko, choć ponoć powinna przestać w 9 mcu.

No i tak sobie żyjemy.

Komentarze

  1. a wlasnie w tym 9 mcu tyje sie najbardziej :) A na kiedy masz termin?
    I co, jaki wozek wybraliscie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy ja już nie chcę tyć ;P
      Termin mamy na 2.10 a wg usg na 26.09.
      Wózeczek będzie em jot z różnych powodów, mam nadzieję że będzie.dobry :)

      Usuń
  2. Cieszę się, że powolutku wszystko zmierza ku końcowi... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez się cieszę bo już mi jakoś ciężko ;)

      Usuń
    2. Wozeczek wyglada na wygodny... tez mam nadzieje ze będzie sie dobrze sprawował :)
      My kupujemy Jedo Bartatina... ten co mieliśmy dostac po chrzesniaku jednak juz nie bardzo sie nadaje... zostanie u babci, przynajmniej nie będziemy musieli taszczyc wozka 400km jak będziemy chcieli jechac w odwiedziny :)

      Usuń

Prześlij komentarz