owsianka z gruszką pomiędzy farbami

Zajadając owsiankę z gruszką postanowiłam napisać kilka zdań zanim świat znów mnie wessa ( wessie?? )

Weekend mieliśmy z Małżem pracowity. Trzeba było kupić i wymienić półkę w jednym z mebli, przy okazji zrobić zakupy takie codzienne żeby było co jeść. Niby nic ale w moim tępie wieloryba skrzyżowanego z kaczką to był wyczyn. Popołudnie mieliśmy zagospodarowane odwiedzinami u mojej siostry więc jak wróciliśmy był wieczór, a przed nami pozostało jeszcze sprzątanie i zrobienie jakiegoś ciasta - w niedzielę mieliśmy gości...
Ogólnie opis weekendu mógłby się na tym skończyć gdyby nie fakt, że mój Małż w ramach "męskiego syndromu wicia gniazda" ( moim zdaniem taki istnieje) postanowił urozmaicić białe ściany w pokoju od teraz nazwanym dziecięcym. Jakiś czas temu zakupił naklejki, coś mówił o pomalowaniu jednej sciany na inny kolor w efekcie końcowym stanęło na malowaniu postaci z kubusia puchatka. Wieczór sobotni przed położeniem się spać spędziliśmy na rysowaniu postaci, a wieczór niedzielny na malowaniu. Oczywiście nie udało się jeszcze skończyć ale jesteśmy na dobrej drodze ;)

Z planów... jutro mam ktg w sobotę usg żeby zobaczyć, czy jest szansa na naturalny poród czy jednak muszę się oswoić z myślą o cesarce. Zobaczymy. Szoda, że Małża nie będzie na badaniu ale akurat w ten weekend ma wyjazd. W sumie wolę, żey pojechał teraz niż za 2 tygodnie ;)

Ściskamy Was mocno i do napisania

Komentarze

  1. ciekawa jestem jak wam wyszlo :)
    a masz jakies wskazania do cesarki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak skończymy wrzucę zdjęcia. :)
      Lekarz stwierdził teoretycznie że dziecko jest za duże to raz dwa że nie wiadomo czy się obróci choć z tym wiadomo jak jest, może w ostatniej chwili się wyobracać ;)

      Usuń
  2. A ja jak zwykle coś gdzieś przegapiłam... synuś czy córeczka? :)
    Ja w ciąży nie jestem, gniazdka nie wiję a i tak nie wiem kiedy ostatni raz miałam dzień, chociaż jeden dzień, kiedy mogłam tak po prostu odpocząć, zawsze coś wyskakuje i z odpoczynku nici... A to praca, a to gdzieś trzeba pojechać i coś załatwić, a to trzeba w końcu do magisterki przysiąść...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba synek, zobaczymy jak się urodzi czy to prawda co wyszło w usg ;)
      Z odpoczynkiem to chyba tak już jest że znaleźć na niego czas to wielka sztuka ;)

      Usuń
  3. Mniam! Uwielbiam owsiankę, w szczególności z rana z żurawiną i orzechami :)
    W moim tępie wieloryba skrzyżowanego z kaczką - padłam! :D
    Pochwalisz się efektami pokoiku? Ciekawa jestem tego Kubuśka! ;)

    Trzymam kciuki za pozytywne wyniki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tak czasem na owisiankę najdzie że nawet jak nie jestem głodna to trochę zjem "na smaka"...
      Czasem na serio czuję się jak taki wieloryb skrzyżowany z kaczką, idzie brzuch na dwóch kaczych nóżkach ;)
      Zdjęcia.wrzucę pewnie jutro bo już ostatnie poprawki robimy na ścianach :)

      Usuń

Prześlij komentarz