zasłużony odpoczynek

Nie ma to jak mieć na horyzoncie wypad za miasto na kilka dni :) cisza, spokój i ja :)
Remont zakończony. Satysfakcja? Hmmm narazie ustępuje miejsca irytacji na Remontowców. Nie mogę powiedzieć, że źle wygląda, że jest nie tak jak chciałam. Jednak dziś byłam bliska nawrzeszczenia na jednego montującego rurkę z uchwytem do prysznica. Ja nie wiem co on sobie myślał ale zamontował tak, jakbyśmy mieli max 140 cm wzrostu. Grubo się tłumaczył, że tak się montuje te uchwyty nisko bo przecież zaleje się całą łazienkę, że siedząc w wannie można sobie też głowę umyć. Kazałam przemontować wyżej - tym razem zrobił za wysoko choć dla Małża będzie w sam raz dla mnie w sumie też tylko będę ustawiać na najniższy poziom więc zostało wysoko. Zostały dziury. Miał zrobić tak, żeby nie było widać. Zrobił - szczęśliwie dla niego okazało się, że na baterii nie ma takich widełek na które się odkłada słuchawkę więc w miejscu dziurek zamontował takie "coś" co jest z tej samej serii co bateria i prysznic w co można odłożyć prysznic i wszystko wygląda dobrze.
Szczerze powiem, że miałam ochotę w pewnym momencie Mu przywalić ale się powstrzymałam.

Jutro pierwszy raz od 1,5 tygodnia nie ustawiam budzika :) Oczywiście kicia mnie obudzi żeby jej jeść dać o ile sama nie bedzie chrapać w najlepsze.

:) do napisania

Komentarze